05.12.2007
PISA, to program międzynarodowej oceny umiejętności uczniów, którzy ukończyli15 lat, z 57 państw zrzeszonych w OECD Porównywane są ich umiejętności w trzech dziedzinach: czytania i rozumowania w naukach humanistycznych, umiejętności matematycznych oraz rozumowania w naukach przyrodniczych. Z roku na rok jest lepiej zwłaszcza jeżeli chodzi o czytanie ze zrozumieniem, gorzej z samodzielną interpretacją wyników najsłabiej nasi gimnazjaliści wypadają w zadaniach, w których należy zastosować posiadaną wiedzę w praktyce.
W ostatniej edycji z 2006r. najlepiej wypadli w czytaniu i rozumowaniu w naukach humanistycznych – zajęli 3 miejsce z krajów UE (po Finlandii i Irlandii),a dziewiąte w ogólnej klasyfikacji (na pierwszym miejscu znalazła się Korea).
Nasi gimnazjaliści podciągnęli się też w matematyce: są na 25 miejscu, wśród 57 konkurentów. Osiągnęli wynik porównywalny z Niemcami, Szwecją, Irlandią, Francją i Wielką Brytanią. Wygrał Tajwan, po nim była Finlandia (w 2003r. nasi 15-latkowie byli poniżej średniej).
W rozumowaniu w naukach przyrodniczych osiągnęli dość dobry wynik: 23 miejsce, czyli w średnim przedziale obok Węgier, Szwecji, Danii i Francji. Na pierwszym znalazła się miejscu: Finlandia, potem Hongkong. Dobrze wypadło wyjaśnienie zjawisk przyrodniczych – tu przeskoczyliśmy np. Irlandię, która w ogólnej klasyfikacji zdobyła więcej punktów, a także Francję z porównywalnym wynikiem ogólnym.
Jednak w dziedzinach wymagających samodzielnego myślenia spadamy poniżej średniej. Przyczyną tego stanu rzeczy może być to, że polscy uczniowie dwa razy mniej czasu niż ich koledzy z OECD spędzają na doświadczeniach w laboratoriach. Częściej wykonują po prostu polecenia nauczyciela. Nie potrafią w wystarczającym stopniu samodzielnie myśleć a polska szkoła nie ma pomysłu jak ich tego nauczyć.Jednak z całego raportu zdaniem ekspertów można wyprowadzić raczej pozytywne wnioski o poziomie nauczania w gimnazjach.
Gorzej to wygląda, gdy uczniowie trafią nie liceum, ale do technikum a zwłaszcza szkoły zawodowej.
„Siedem lat temu nasze 15-latki uczyły się w różnych szkołach ponadpodstawowych – od liceum po zawodówki. W 2003 r. i w 2006r. wszystkie były już w gimnazjach i widać jak to im dobrze zrobiło. Ta szkoła dała wszystkim program ogólnokształcący, także tym, którzy wcześniej lądowali w zawodówkach (…). Słabsze dzieci dłużej uczą się teraz z lepszymi, część próbuje równać w górę” – komentuje jeden z członków polskiego zespołu PISA, Michał Federowicz.
I dodaje: „Polski uczeń lepiej niż rówieśnicy z OECD potrafi zastosować wzory i policzyć powierzchnię typowej figury albo procent od liczby. Ale jest bezradny wobec nietypowego zadania – gdy ma podane kilka odległości na mapie i musi oszacować powierzchnię, powiedzmy, Australii. Tego w szkole nie uczyli”
Wyniki polskich 15-latków na tle krajów OECD –
1. Umiejętności matematyczne w 2003 r. 490 pkt (średnia 500 pkt.), w 2006 r. – 495 pkt (średnia 498 pkt.).;
2. Rozumowanie w naukach przyrodniczych w 2003 r. 498 pkt (średnia 500 pkt.) i w 2006 r. 498 pkt (średnia 500 pkt.).;
3. Czytanie i rozumowanie w naukach humanistycznych w 2003 r. 497 pkt (średnia 494 pkt.)., a w 2006 r. 508 pkt (przy średniej 492 pkt.)
Zobacz raport:
http://www.men.gov.pl/oswiata/biezace/polski_raport_PISA_2006.pdf
Źródło: GW
Maur