09.06.2020
Matura 2020 z języka polskiego rozpoczęła się w poniedziałek 8 czerwca o godzinie 9.00. Jednak jeszcze w tym samym dniu w sieci pojawiły się informacje dotyczące ewentualnego przecieku tematów maturalnych. Poinformował o tym na Twitterze profil Emocje w sieci, analizujący nastroje internautów. Jak podał, z danych Google Trends wynika, że ok. godz. 6.30 w sieci zaczęto wyszukiwać frazy „wesele elementy fantastyczne” i „wesele fantastyka”, a ok. godz. 7.00 – dokładny temat tegorocznej matury z polskiego na poziomie podstawowym: „Jak wprowadzenie elementów fantastycznych do utworu wpływa na przesłanie tego utworu? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do podanych fragmentów „Wesela”. Zauważono, że działo się tak tylko w woj. podlaskim
Odnosząc się do tej sprawy w TVP Info, szef MEN oświadczył, że na razie nie wiadomo, czy faktycznie doszło do wycieku tematów.
„Przekazaliśmy sprawę policji, żeby
sprawdziła, czy ten trop to tylko dywagacje w Internecie czy
rzeczywiście próba przemycenia tego, co było w arkuszach” –
stwierdził.
Na pytanie, czy resort rozważa powtórzenie
egzaminu, jeśli doniesienia o wycieku by się potwierdziłyby,
Piontkowski odpowiedział, że na pewno nie będzie unieważnienia
egzaminu w całej Polsce.
„Jeżeli w ogóle, to miejscowo, w tych miejscach, gdzie mogła być jakaś grupa maturzystów, która mogła mieć wcześniej dostęp do tematów” – oświadczył minister.
Dodał, że powodem do unieważnienia
egzaminu nie jest też majowa data, która pojawiła się na
arkuszach. Wyjaśnił, że arkusze zostały przygotowane w marcu,
zanim wybuchła epidemia i zanim zapadła decyzja o przesunięciu
terminu matur z maja na czerwiec.
Źródło: PAP/Radio ZET