Strategia napoleońska

Na 2 miesiące przed matura masz do wyboru, wyjście A:
    jest to raczej wejście, wybranie jakiegoś bunkru, by przeczekać całe to przedmaturalne napięcie. Należałoby się zaopatrzyć w niezbędne artykuły spożywcze. Tu jednak nie obiecuje, że potem będzie po co wracać…

Skoro czytasz dalej, wybrałeś plan B.
Postanowiłeś podjąć wyzwanie. Prawie 60 dni to nie jest wcale tak mało… Powinniśmy skupić się na priorytetach. Określić co powinniśmy jeszcze przerobić czy nadrobić z materiału w wybranych przedmiotach maturalnych (w moim przypadku jest to pol., wos i ang., więc nie mam, aż tak wiele do roboty 😉 ) Nie każdą date trzeba umieć i nie każde pojecie znać…
Wychodzę więc z założenia, że ważniejszy jest zarys ogólny. Na egzaminie ruszy się głową. Pomysli.

Mnie osobiście pomogły Markowe Kursy. Wg mnie to był strzał w dziesiątke. Pozwoliły mi określić co umiem dobrze, a co jeszcze nie za bardzo… Prowadzenie zajęć bardzo mi odpowiadało (był i wykład i zadawanie pytań i analiza, w zależności od bloku przedmiotowego). Btw: wybrane przeze mnie kursy dotyczyły wosu i j. pol.

Kolejnym moim krokiem było odwiedzienie doradcy zawodowego. Tu odsyłam na strone  http://ohpdlaszkoly.pl/

Polecam każdemu kto nie wie kim chce być albo chce się dowiedzieć na czym polega praca w wymarzonym zawodzie… Odwiedziłam MCIZ w Olsztynie , miła obsługa, uzyskałam potrzebne informacje i szcześliwa wróciłam do domku:)

cdn.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies

Zamknij