03.03.2007
My, młodzi akwizytorzy samych siebie, ruszamy, żeby na egzaminie maturalnym, jak najlepiej się sprzedać!
Za 66 dni godzina zero – Matura. To dużo i mało jednosześnie, wystarczająco dużo, żeby zdążyć np. kupić bilet na jakieś ciepłe wyspy, zimne wyspy, jakiekolwiek wyspy… i uciec stąd jak najdalej ;))