Źle się dzieje wokół konkursów przedmiotowych

W województwie mazowieckim od wielu już lat kuratoryjne konkursy przedmiotowe cieszą sie ogromnym zainteresowaniem wśród ambitnych uczniów. Laureaci tych konkursów mogą sobie bowiem wybrać dowolną szkołę ponadgimnazjalną, a wiadomo, że do tych najlepszych w stolicy ustawiają sie w kolejce tłumy chętnych.

Początkowo zreformowane szkoły podstawowe miały być pozbawione szansy udziału w konkursach. W wyniku protestów ostatecznie ogłoszono trzy – z matematyki, jezyka polskiego oraz informatyki. Zdaje się, że coś jednak poszło nie tak…

Wiele zastrzerzeń budzi organizacja konkursu z języka polskiego dla szkół podstawowych. Po pierwsze bardzo późno ogłoszono program merytoryczny, bo dopiero na początku września. Dodatkowo 2 października zmieniono go i na liście lektur „Zemstę” zastapiła „Opowieść wigilijna”, co było sporym zaskoczeniem dla wiekszości uczniów. Zadania konkursowe były bardzo trudne, wymagające zastanowienia oraz zawierały niezrozumiałe dla uczniów polecenia co sprawiło, że było to praktycznie nie do napisania w ciągu półtorej godziny.

Okazuje się także, że zadania na etapie szkolnym konkursu z matematyki dla gimnazjaistów były tak trudne, że do kolejnego etapu przeszlo zaledwie ok. 40 uczniów z całego województwa! Gdy obniżono próg zdawalności o 11 punktów ta liczba zwiększyła sie do 201 uczniów, a to i tak rażąco mniej niż w latach poprzednich. Co to oznacza? Do dalszych etapów przeszły jednostki wybitne, a odpadło wielu uzdolnionych, chętnych do poszerzania swojej wiedzy uczniów, dla których udział w konkursie był impulsem do dalszej nauki.W tym roku tak nie bedzie…

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies

Zamknij